Rywalizacja Lecce i Cagliari w ostatnich miesiącach była bardzo wyrównana. W styczniu górą byli Sardyńczycy (4:1), ale wcześniejsze trzy spotkania kończyły się skromnym zwycięstwem Lecce i dwoma remisami. 19 września na Stadio Via del Mare czeka nas kolejna odsłona tej pary, ważna w kontekście walki o spokojny środek tabeli.
Jeszcze w latach 90. te drużyny przecięły się w europejskich pucharach – wtedy górą był Galatasaray. Od tamtej pory minęły dekady, zmieniła się piłka, ale emocje przy starciu Bundesligi z Süper Lig pozostały te same. 18 września 2025 na Deutsche Bank Park fani zobaczą starcie o wysoką stawkę – dobry start w fazie ligowej Ligi Mistrzów.
Rywalizacja Liverpoolu z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów ma swoją długą historię – zawsze intensywna, zawsze na styku. Teraz, 17 września 2025 roku na Anfield, czeka nas kolejny rozdział tej znajomości. Anglicy startują w fazie ligowej jako faworyci, ale Hiszpanie wielokrotnie pokazali, że potrafią odbierać punkty największym. To spotkanie może być papierkiem lakmusowym dla obu ekip na starcie sezonu w Europie.
Start fazy ligowej Ligi Mistrzów to zawsze papierek lakmusowy formy. Tottenham 16 września podejmie Villarreal na własnym stadionie i będzie chciał potwierdzić moc z Premier League. „Żółta Łódź Podwodna” wchodzi w ten etap z mieszanym bilansem w La Liga, ale z potencjałem ofensywnym, który potrafi zaskoczyć.
Rywalizacja Como z Genoą w ostatnich sezonach była pełna napięcia – aż trzy z czterech ostatnich ligowych spotkań kończyły się remisem. 15 września 2025 roku na Stadio Giuseppe Sinigaglia znów spotkają się drużyny, które dobrze się znają. Dla beniaminka z Como to okazja, by potwierdzić solidny start w Serie A, a dla Genoi – by wreszcie odnieść pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.
Rywalizacja Legii z Radomiakiem zawsze miała swój ciężar. Dla gospodarzy to okazja, by po europejskich występach znów mocno zaakcentować się w lidze. Radomiak przyjeżdża do Warszawy z nadzieją na przełamanie i podkręcenie nastrojów w szatni. 14 września Stadion Wojska Polskiego znów będzie świadkiem spotkania, w którym nie zabraknie emocji.
W pięciu ostatnich spotkaniach Atlético z Villarrealem obie drużyny zawsze strzelały. 13 września 2025 Metropolitano Stadium znów będzie głośny – gospodarze szukają pierwszego ligowego zwycięstwa u siebie, „Żółta Łódź Podwodna” przyjeżdża po potwierdzenie swojej rozpędzonej ofensywy.
Poprzednia konfrontacja tych drużyn zakończyła się remisem 1:1 w maju 2023 roku. Teraz, 12 września 2025 na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, kibice czekają na nowe rozdanie – Sevilla liczy na moc własnego stadionu, a Elche na utrzymanie stabilnego początku sezonu. To pojedynek, który może ustawić ton dalszej rywalizacji w lidze.
Guadalajara lubi zawodniczki, które potrafią szybko przejąć inicjatywę po serwisie. Jelena Ostapenko wchodzi w wymiany bez kompleksów, Marina Stakusic od tygodni konsekwentnie dokłada kolejne wygrane na twardej. 11.09.2025 o 20:00 wchodzimy w 1/8 finału: kursy Betcris stawiają wyżej Łotyszkę, ale Kanadyjka ma świeży „ciąg” meczowy i nie oddaje punktów za darmo.
Rywalizacja Riera – Eala nie ma długich tomów, ale zdążyła już skrzyć: w 2024 panie wymieniły cios za cios (1–1 w H2H). 10.09.2025 w Sao Paulo piszą kolejny akapit – stawka to ćwierćfinał, a kursy Betcris kierują reflektor na Filipinkę. Czy Julia znajdzie tempo, by odwrócić narrację turnieju?
Poprzednia konfrontacja tych drużyn odbyła się na Euro 2024 – wtedy Anglia wygrała w Belgradzie 1:0. Teraz, 9 września 2025 roku, historia zatacza koło: znów spotykają się na Stadionie Rajko Mitić, ale tym razem stawką są eliminacyjne punkty do mistrzostw świata. Gospodarze marzą o rewanżu, a goście chcą utrzymać zwycięski kurs w grupie.
Włosi i Izraelici znają się dobrze – ich ścieżki przecinały się choćby w Lidze Narodów 2024, gdy oba spotkania padły łupem Italii. Teraz, 8 września 2025 roku w Debreczynie, stawką są punkty eliminacyjne do mundialu, a każdy błąd może zaważyć na układzie tabeli.
Rywalizacja Turcji z Hiszpanią ma długą historię, ale… dawno niewidzianą na najwyższym poziomie. Ostatni oficjalny pojedynek rozegrano dziewięć lat temu. 07.09.2025 wracamy do tego duetu w kwalifikacjach MŚ – i to w głośnej scenerii Konya Büyükşehir Belediye Stadium. Hiszpanie przyjeżdżają jako faworyt, Turcja szuka sposobu, by tempo meczu sprowadzić na swoje warunki i wykorzystać atut trybun.
Rywalizacja Litwa – Łotwa w koszykówce nigdy nie była jednowymiarowa. Zawsze iskrzyło, bo derby bałtyckie to coś więcej niż tylko sport. Teraz, 06.09.2025, w play-off 1/8 finału EuroBasketu, na parkiecie Xiaomi Areny w Rydze zobaczymy kolejny rozdział tej historii. Stawka jest wysoka — przegrywający odpada, a zwycięzca idzie dalej po marzenia o medalach.
Start kwalifikacji to zawsze papier lakmusowy. 05.09.2025 w Kopenhadze Parken Stadium (38 065) ma dać gospodarzom ton na jesień, a Szkotom – sygnał, że potrafią punktować także poza Wyspami. Sędziuje Daniel Siebert (GER). Na tle solidnej wiosny Duńczyków warto pamiętać, że w marcowym dwumeczu z Portugalią rozstrzygnięcie zapadło po dogrywce, co dobrze oddaje ich intensywność i odporność na presję.
Kiedy reprezentacje Bułgarii i Hiszpanii spotykały się ostatni raz, w 2002 roku, świat piłki wyglądał zupełnie inaczej – od tego czasu minęło ponad dwie dekady. Dziś wracają do rywalizacji w ramach eliminacji mistrzostw świata 2025, choć trudno traktować tamto starcie jako punkt odniesienia. Na stadionie im. Wasyla Lewskiego w Sofii gospodarze spróbują postawić się wielkiemu faworytowi, jakim pozostaje drużyna „La Roja”.
Ćwierćfinał US Open to papier lakmusowy formy. Dla Aryny Sabalenki – test dominacji po czterech pewnych zwycięstwach 2:0, dla Markéty Vondrousovej – szansa, by potwierdzić, że wygrana nad Rybakiną nie była jednorazowym wyskokiem. 3 września 2025 roku na Arthur Ashe Stadium gra toczy się o półfinał i ważny sygnał dla całej stawki.
Rywalizacja Francji z Polską w Eurobaskecie rzadko kończyła się spokojnie. Pamiętny mecz w 2017 roku skończył się minimalnym zwycięstwem „Trójkolorowych” 78:75, a w 2015 było - 69:66. Choć trzy lata temu Francja rozbiła Polaków 95:54, to obecna faza grupowa w Katowicach zapowiada zupełnie inny scenariusz. 2 września 2025 roku w Spodku obie drużyny walczą o kluczowe punkty w 4. kolejce Eurobasketu.
Naomi Osaka i Coco Gauff spotkały się ostatnio w Pekinie 2024, gdzie Japonka skreczowała przy stanie 1:1 w setach. Teraz, 1 września 2025 roku, rywalizacja przenosi się na Arthur Ashe Stadium w Nowym Jorku, a stawką jest ćwierćfinał US Open. Dla Osaki to powrót do gry na największej scenie, dla Gauff – szansa na potwierdzenie dominacji w bezpośrednich starciach.
Poprzednie starcie tych drużyn zakończyło się remisem 2:2, co udowodniło, że Brighton potrafi postawić się faworytowi. Teraz, 31 sierpnia na Amex Stadium, gospodarze spróbują wykorzystać wsparcie swoich kibiców, a City będzie chciało wrócić na zwycięską ścieżkę po niespodziewanej wpadce z Tottenhamem. To spotkanie może być papierkiem lakmusowym dla obu zespołów – dla „Mew” okazją do pokazania dojrzałości, a dla „Obywateli” testem charakteru po trudnym początku sezonu.
Derby Londynu zawsze mają dodatkowy ciężar, niezależnie od miejsca w tabeli. Ostatnie starcia Chelsea z Fulham często kończyły się przewagą gospodarzy, ale rywale z Craven Cottage niejednokrotnie potrafili napsuć im sporo krwi. Teraz, 30 sierpnia na Stamford Bridge, The Blues staną przed kolejną próbą udowodnienia, że ich sezon rusza w stronę górnej części tabeli. Fulham przyjedzie z misją sprawienia niespodzianki, bo derby to nie tylko punkty, ale i prestiż.
Ostatni ligowy sygnał z Mestalla poszedł w świat w maju, gdy Valencia rozbiła Getafe aż 3:0. Teraz, 29 sierpnia 2025 roku, obie drużyny znów staną naprzeciwko siebie, ale w zupełnie innym kontekście. Valencia w lidze jeszcze nie wygrała, a Getafe rozpoczęło sezon od kompletu zwycięstw. To zapowiada pojedynek o kontrolę tempa i szybki test formy obu ekip.
Poprzednia konfrontacja zakończyła się mocnym 5:1 dla Genku. Nowy rozdział piszemy 28 sierpnia 2025 roku w Cegeka Arena, gdzie gospodarze mają komfort pięciobramkowej zaliczki, a Lech Poznań przyjeżdża z misją poprawienia swojego wizerunku na europejskiej scenie. Dla Belgów to okazja, by potwierdzić dominację, a dla mistrza Polski – by pokazać charakter mimo trudnej sytuacji.
Forma Club Brugge w ostatnich tygodniach robi wrażenie – pięć zwycięstw z rzędu pokazuje stabilność i skuteczność w ofensywie. Rangers natomiast balansują między remisami a porażkami, co stawia ich w roli drużyny goniącej. Rewanż w Brugii zapowiada się na pojedynek kontrastów: belgijska konsekwencja kontra szkocka determinacja.
Pierwszy pojedynek w Norwegii skończył się pogromem – Bodo/Glimt rozbiło Sturm Graz aż 5:0, praktycznie zamykając kwestię awansu. Austriacy stają więc przed zadaniem z kategorii „mission impossible”. Mecz zostanie rozegrany w Klagenfurcie, a więc nie na ich tradycyjnym stadionie, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację gospodarzy. Goście mogą potraktować rewanż jako formalność, ale ich ofensywna natura sugeruje, że nie zagrają na pół gwizdka.
Poprzednia konfrontacja tych ekip w Pucharze Ligi przyniosła sensację – Newcastle ograło Liverpool 2:1 w marcu 2025. Teraz, 23 sierpnia na St. James’ Park, fani gospodarzy liczą na powtórkę, choć bukmacherzy wskazują na przewagę „The Reds”. Stawka? Utrzymanie dobrego startu sezonu i wczesne zaznaczenie miejsca w górnej części tabeli.
Rywalizacja Lille – Monaco rzadko bywa jednowątkowa: raz decyduje cierpliwość w ataku pozycyjnym, innym razem szybki przechwyt i kontra. 24.08.2025 na Stade Pierre-Mauroy (50 186), przy gwizdku W. Delajoda, spróbujemy dopisać kolejny rozdział – dla Lille to sprawdzian stabilności po wysokobramkowym remisie na inaugurację, dla Monaco szansa, by potwierdzić sierpniowy rytm.
Ostatni ligowy sygnał z Estadi Ciutat de València poszedł w świat w kwietniu 2022, gdy Barcelona wygrała tu 3:2. Teraz – 23.08.2025 – wracamy na ten sam stadion (pojemność 26 354), by sprawdzić, czy gospodarze są w stanie zatrzymać rozpęd gości. Stawka? Szybkie punkty na starcie sezonu i mocny komunikat dla reszty La Liga.
Poprzednia konfrontacja tych drużyn zakończyła się wynikiem, który długo rozbrzmiewał na trybunach London Stadium – kibice West Hamu pamiętają, jak każdy gol dawał nadzieję na niespodziankę. Teraz, 22 sierpnia 2025 roku, to właśnie w Londynie ruszy nowy rozdział tej rywalizacji. Gospodarze liczą na siłę własnych trybun, a Chelsea chce szybko udowodnić, że jej aspiracje sięgają znacznie wyżej niż tylko dobry początek sezonu.